29 września o ósmej rano wszystkie klasy szóste zebrały się przed szkołą, by udać się na wycieczkę do Chorzowa. Szybko przemaszerowaliśmy na plac Serkowskiego, gdzie już czekał na nas autokar. Po krótkiej chwili zamieszania, z chaosu wyłoniliśmy się poustawiani w ładne szeregi. Zanim wsiedliśmy do autokaru, przedstawiła nam się opiekunka wycieczki z biura ,,Obieżyświat” i podała skrótowo plan wyjazdu. Następnie wszyscy wsiedli do autobusu i pojechaliśmy.Droga do Chorzowa nie była długa, więc po godzince byliśmy na miejscu, czyli przed bramą Skansenu Wsi Śląskiej . Mieliśmy jeszcze trochę czasu wolnego, zatem mogliśmy zjeść śniadanie lub kupić pamiątkę. Ani się obejrzeliśmy, a już chodziliśmy podzieleni na dwie grupy za panią przewodnik. W skansenie dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy o przeszłości wsi na terenie naszego kraju. Później przejechaliśmy się kolejką „Elką”. Można było jechać gondolą lub ,,kanapą”. Jednak tą ostatnią, jak się okazało, można było jechać tylko z którąś z pań. Wysiedliśmy w przepięknym miejscu! Był to park w Chorzowie, którym przemaszerowaliśmy do planetarium. Tam również mieliśmy chwilkę przerwy na zjedzenie śniadania, jednak wiele osób zamiast tego wolało jeździć po schodach, to była świetna zabawa! Następnie weszliśmy do planetarium i zaczął się seans. Opowiadał o głazach kosmicznych i apokalipsie z tym związanej. Wiele osób niestety przysnęło. No cóż, nie wiedzą, co stracili. Gdy projekcja się zakończyła, zaprowadzono nas do obserwatorium i tam wysłuchaliśmy wykładu o plamach słonecznych. Mieliśmy okazję je również zobaczyć. Pani przewodnik „wyświetliła” Słońce za pomocą specjalnej lunety.
Mnie wycieczka podobała się bardzo. Była ciekawa i wydaje mi się, że wiele z niej zapamiętałam. Mam nadzieję, że nauczyciele zorganizują więcej takich wyjazdów.